Wszyscy dziś będą mówić o Paddingtonie, o Kubusiu Puchatku, o Koralgolu, Uszatku i wszelkich misiach z wszelkich bajek, książek i kreskówek. Mamy przypomną sobie te wielokrotnie prane, najukochańsze przytulanki naszych dzieci, a dzieci będą tuliły te mocno używane i nie będą chciały oddać ich mamom do pralkowego SPA.
W naszym kraju jest jeszcze jeden miś, który nie jest misiem tylko jest niedźwiedziem. O ile te wszystkie pluszaki możemy przytulać do woli i cieszyć się ich obecnością w naszych domach, to już z niedźwiedziami musimy postępować nieco inaczej. Przede wszystkim pamiętajmy, że to rzadkie zwierzę w Polsce, które głównie występuje w Karpatach i tylko czasem zdarzają się niedźwiedzie wędrujące gdzieś w Sudety, a nawet jeden przyszedł kiedyś z Białorusi do Puszczy Białowieskiej.
Jednak w naszych górach niedźwiedzie czują się najlepiej i wymagają naszej uwagi. W ich ochronie może pomóc każdy z nas, kto kocha góry i tam się wybiera. Zacznijmy jednak od tego, że niedźwiedzie mają doskonały węch, kilkaset razy lepszy od ludzi. Do tego są wszystkożerne, są oportunistami pokarmowymi. Czyli zjadają wszystko co pojawi się na ich drodze. Od pokarmów roślinnych po zwierzęta.
Wyobraźmy sobie teraz, że w góry, na przykład do Morskiego Oka idzie dziennie, powiedzmy 2 tysiące osób. Jeżeli połowa z tych osób zabrała ze sobą jabłko i ogryzek zostanie wyrzucony poza szlak, to niedźwiedź, który nie jest misiem pluszowym, szybko zorientuje się, że można tu bez wysiłku najeść się do syta. Do tego kanapki, słodycze itd. … Niedźwiedź, który traci dystans do człowieka, będzie chciał sięgnąć po jedzenie w naszych plecakach i może dojść do zdarzenia niebezpiecznego. W takiej sytuacji, najlepiej nie wyrzucać żadnych śmieci, nawet tych, które ulegają szybkiemu rozkładowi. I choć wyrzucanie śmieci jest piętnowane od lat, to praktyka ta trwa. Nasze śniadania i zapasy w góry, należy pakować w szczelne pojemniki, a odpady zabieramy ze sobą do bazy wypadowej.
Warto też pamiętać, że w górach najlepiej i najbezpieczniej wędruje się w dzień. Jest to też dobra pora by unikać niedźwiedzi. Ważne jest także by zachowywać się cicho, bo jesteśmy w ich domu.
Pamiętajmy, że nasze niedźwiedzie właśnie idą spać. Wchodzą do swoich gawr i muszą przetrwać zimę w ciszy i spokoju. W ostojach niedźwiedzi nie należy robić głośnych imprez.
W tym Dniu Misia, cieszmy się, że w naszym kraju ciągle mamy jeszcze te majestatyczne zwierzęta i czasem możemy je obserwować. Ważne byśmy sobie nie musieli chodzić w drogę. Do przytulania weźmy pluszaka!
Na fotografiach nasz ambasador Krzysztof Konieczny, autor Pana od Przyrody.pl (www.panodprzyrody.pl)
podczas zakładania obroży z nadajnikami i znakowania niedźwiedzi.
PS Mój pies, a w zasadzie psina nazywa się Misia! Ona dzisiaj też ma dzień Misia!
Z pozdrowieniami
Krzysztof Konieczny
ambasador Planety Energii